wtorek, 18 grudnia 2018

Czy w 2019 roku rynek nowych mieszkań wyhamuje

Czy w przyszłym roku popyt i podaż na rynku nowych mieszkań utrzyma się na wysokim poziomie? Jakie czynniki mogą, zdaniem deweloperów, zadecydować o spadku wskaźników rynkowych? Sondę przeprowadził serwis nieruchomości dompress.pl.
Marcin Mosz, członek zarządu Polnord S.A.
Ze względu na przewidywany wzrost cen we wszystkich segmentach rynku nieunikniona jest tendencja spadkowa. Dotyczy to zarówno sprzedaży mieszkań, jak i liczby nowych lokali wprowadzanych na rynek. Wynika to głównie z rosnących kosztów usług budowlanych oraz trudności z pozyskiwaniem generalnych wykonawców. Dalszy rozwój rynku będzie zależał od tego, czy w bliskiej perspektywie problemy z dostępem do pracowników i materiałów budowlanych zostaną przełamane, a także czy nie zmniejszy się siła nabywcza klientów. Ograniczyć może ją w przyszłości, nie tylko zbyt dynamiczny wzrost cen mieszkań, ale także wyższy koszt kredytów.
Mirosław Kujawski, członek zarządu LC Corp S.A.
Mimo wzrostu cen zainteresowanie klientów wciąż pozostaje na bardzo wysokim poziomie. W niektórych naszych projektach, mamy nawet więcej kontraktów niż w rekordowym 2017 roku i nie zakładamy, aby w kolejnych miesiącach nastąpiła pod tym względem jakaś duża zmiana. Potrzeby mieszkaniowe Polaków wciąż są bowiem bardzo duże. Nie wchodząc w spór czy w Polsce brakuje 1 mln czy 3 mln mieszkań, patrząc na dane Eurostatu Polska jest w ogonie Europy, jeśli chodzi o warunki lokalowe.
O ile zainteresowanie klientów powinno być wysokie, to sprzedaż mieszkań w 2019 roku będzie jednak niższa. Hamować ją będzie widoczny wzrost cen, jak i mniejsza podaż nowych mieszkań. Poza cenami i dostępnością nowych projektów, na poziom sprzedaży wpływ będzie miała także zdolność nabywcza klientów jako wypadkowa zarobków i wysokości stóp procentowych.
Tomasz Sujak, członek zarządu Archicom S.A.
Nadal sprzyja nam sytuacja makroekonomiczna i niskie oprocentowanie kredytów hipotecznych. Patrząc na sytuację na rynku i 10 proc. wzrost cen mieszkań nasuwają się jednak pytania, co nas czeka w najbliższym czasie. Za nami rekordowe lata w cyklu koniunkturalnym. Nie spodziewamy się powtórzenia tak dużego sukcesu, ale osiągane wyniki są nadal bardzo satysfakcjonujące. Niemniej, istnieje ryzyko spadku dostępności ofert. Naszą odpowiedzią jest szeroki bank ziemi wygenerowany w przeszłości. Posiadamy grunty, które umożliwiają budowę ponad 5700 mieszkań i zakładamy dalszy, aktywny rozwój.
Aleksandra Goller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu w Skanska Residential Development Poland
Przy obecnej koniunkturze na rynku mieszkaniowym może być trudniej utrzymać tempo sprzedaży wszystkich inwestycji. Niemniej jednak dobre projekty same się obronią. Dotyczy to szczególnie wieloetapowych osiedli, gdzie oprócz wysokości stawki za metr kwadratowy, dla klientów liczą się także opinie mieszkańców oraz długoterminowa użyteczność i funkcjonalność inwestycji. Ograniczona dostępność gruntów w Warszawie może dodatkowo bezpośrednio przełożyć się na ofertę deweloperów, co naturalnie zrównoważy mniejszy popyt.
Waldemar Wasiluk, wiceprezes zarządu Victoria Dom S.A.
Wydaje się, że wzrost cen wyhamował rynek i powrócimy do poziomu sprzedaży 18-19 tys. mieszkań w Warszawie w najbliższym czasie. Popyt jest jednak ciągle bardzo silny, finansowanie tanie, zapotrzebowanie na mieszkania duże, a podaż wciąż na wysokim poziomie. Ostatnie 2-3 kwartały były trudniejsze w zakresie przedłużających się procesów administracyjnych, ale mamy nadzieję, że po wyborach administracja wróci do sprawnego zatwierdzania decyzji.
Marta Kasprzak, menadżer ds. sprzedaży i marketingu w Duda Development
Wiele wskazuje na to, że w przyszłym roku sytuacja na rynku mieszkaniowym ustabilizuje się, a ceny utrzymają się na wysokim poziomie. Przyczyną podwyżek cen, jakie można było zaobserwować w ostatnim czasie, był wzrost kosztów materiałów budowlanych i siły roboczej oraz zakupu gruntów. Nic nie wskazuje na to, by w roku 2019 koszty te miały się zmniejszyć. 
Izabela Woźnica-Letka z zielonogórskiego biura sprzedaży EBF Development
Popyt na mieszkania nie zmaleje, co było doskonale widać w ostatnim czasie, gdy do sprzedaży wprowadziliśmy trzy inwestycje w Zielonej Górze. Polacy coraz chętniej inwestują w mieszkania, widząc w nieruchomościach doskonałą lokatę na przyszłość. Największym zainteresowaniem nabywców cieszą się mniejsze lokale, których metraż waha się w przedziale od 39 mkw. do 60 mkw. Na zakup tego typu mieszkań decydują się również inwestorzy, którzy stanowią coraz większy procent naszych klientów.
Andrzej Gutowski, dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu Ronson Development
Przypuszczam, że w przyszłym roku możemy oczekiwać lekkiego spadku sprzedaży mieszkań, ale powodem nie będzie mniejsze zainteresowanie wśród klientów, lecz wyprzedaż lokali przez deweloperów, bo przy obecnym procedowaniu trudno jest szybko uzupełnić ofertę. Niewielka korekta może mieć także związek z wyższymi cenami, za które odpowiadają koszty gruntów i wykonawstwa. W wyniku tego sprzedaż mieszkań może zmaleć o około 10-20 proc. Wszystko zależało będzie od ogólnego stanu ekonomii, która na razie ma się nieźle. Szczególnie istotny jest tu poziom stóp procentowych, który ma wpływ na wysokość rat kredytowych, a jednocześnie decyduje o atrakcyjności inwestowania w mieszkania względem depozytów.
Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest
W przyszłym roku popyt na mieszkania powinien utrzymać się na wysokim poziomie, podobnie jak w roku bieżącym roku i latach poprzednich. Pomimo rosnących cen mieszkań zapotrzebowanie na lokale będzie nadal duże, szczególnie w dużych miastach. Popyt będzie przewyższał podaż, ponieważ zmniejszy się oferta mieszkań na rynku nieruchomości. Na spadek podaży wpływ będzie miał deficyt gruntów oraz przesunięcie terminów realizacji projektów na późniejszy czas przez niektórych deweloperów ze względu na wysokie koszty wykonawstwa.
Andrzej Swoboda, wiceprezes zarządu Grupy CTE
Rozwój rynku nieruchomości jest odzwierciedleniem stanu całej gospodarki. Z jednej strony mamy do czynienia z ciągłym wzrostem zamożności Polaków, co pozwala na zakup wygodniejszych, większych mieszkań i domów. Z drugiej strony brak „mocy przerobowych”, wpływający na wzrost cen, prowadzi coraz częściej do rezygnacji z realizacji inwestycji przez firmy deweloperskie. Pożądane byłyby działania administracji rządowej pozwalające na większe otwarcie naszego rynku pracy na pracowników z innych krajów.
Ciekawym rozwiązaniem, które może mieć znaczący wpływ na rynek mieszkaniowy jest ustawa o REIT-ach, czyli funduszach inwestycyjnych lokujących środki w nieruchomościach mieszkaniowych z myślą o ich komercjalizacji i czerpaniu zysku z wynajmu.
Mówiąc o dalszym rozwoju rynku mieszkaniowego trzeba mieć również na uwadze możliwe zmiany w samej technologii budowlanej i powrót do prefabrykacji, która nie wymaga tak dużych nakładów pracy, jak tradycyjne technologie.
Sebastian Barandziak, członek zarządu Dekpol S.A.
Zakładamy, że w przyszłym roku popyt na mieszkania utrzyma się na wysokim poziomie, jak w ostatnich latach. Na dalszy rozwój rynku będzie wpływał niski poziom oprocentowania kredytów oraz wzrost zakupów mieszkań w celach inwestycyjnych.
Justyna Ciesielka, specjalista ds. sprzedaży w Planetbud Development
Liczymy na utrzymanie zainteresowania rynkiem nieruchomości. Główne zagrożenie, jakie widzimy to brak siły roboczej oraz problemy z dostępnością materiałów budowlanych, które mogą zahamować rozwój nowych inwestycji. Rosnące stawki na roboty budowlane mogą przełożyć się na decyzje inwestorów o wstrzymaniu nowych projektów do czasu unormowania się sytuacji na rynku budowlanym.
Olga Pietrzak, specjalista ds. sprzedaży i marketingu w firmie Skaland
Tegoroczny wykres podaży pokazuje, że rozpoczął się już proces spadku ilości nowych ofert wprowadzanych na rynek w porównaniu do roku ubiegłego. Za uszczuplenie oferty odpowiada m.in. deficyt atrakcyjnych gruntów, podwyżki cen ziemi oraz skokowy wzrost kosztów budowy i trudności w utrzymaniu harmonijnej współpracy z firmami budowlanymi. Czynniki te powodują zmniejszenie rentowności inwestycji, a co za tym idzie, rezygnację z planów realizacji nowych przedsięwzięć. Zakładane jest utrzymanie tendencji spadkowej, co może zostać spotęgowane zastąpieniem otwartych rachunków powierniczych wyłącznie zamkniętymi kontami, które dodatkowo utrudnią deweloperom bieżące funkcjonowanie i wyeliminują z rynku mniejszych graczy. Zmniejszona podaż spowoduje także stabilizację dotychczasowego popytu.
Adrian Potoczek, dyrektor ds. sprzedaży w Wawel Service 
Przewidujemy, że w przyszłym roku popyt na mieszkania nieco spadnie, głównie z uwagi na przewidywaną mniejszą siłę nabywczą klientów spowodowaną niższą zdolnością kredytową. Wolumen ofert na rynku nieruchomości utrzyma się na podobnym poziomie. Jednak mimo spadku popytu, ceny uzależnione od kosztów bezpośrednich w procesie budowlanym, z pewnością się nie zmniejszą.
DOMPRESS

środa, 12 grudnia 2018

Co z cenami mieszkań

Czy w 2019 roku ceny mieszkań będą nadal rosnąć? W jakich inwestycjach i lokalizacjach najszybciej mogą iść w górę? Czy deweloperzy obserwują dalszy wzrost kosztów budowy i zakupu gruntów, które mają zasadniczy wpływ na wycenę mieszkań? Sondę przeprowadził serwis nieruchomości dompress.pl
Mirosław Kujawski, członek zarządu LC Corp S.A.
Tylko w ostatnich 12 miesiącach ceny mieszkań wzrosły średnio o 10 proc. Z uwagi na trudności z podażą nowych inwestycji, jak i rosnące ceny gruntów oraz wykonawstwa należy się spodziewać dalszego ich wzrostu. Przy czym, dynamika powinna być mniejsza niż dotychczas, co potwierdzają także dane za trzeci kwartał br.  
Warto podkreślić, iż pomimo tego że ceny mieszkań nieprzerwanie rosną od 2013 roku, na przykład w Krakowie, czy Warszawie wciąż są one niższe niż przed dekadą, kiedy inflacja wyniosła 20 proc., a zarobki średnio wzrosły o 70 proc. Natomiast przy utrzymujących się, niskich stopach procentowych kupujący mają obecnie wciąż bardzo wysoką zdolność nabywczą, mogą pozwolić sobie na zakup dwa razy większego mieszkania niż na przykład w 2007 roku.
Andrzej Gutowski, dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu Ronson Development
W przyszłym roku nie powinniśmy oczekiwać znaczących wzrostów cen mieszkań. Już teraz da się zauważyć, że pojawił się „sufit” i klienci zaczynają mieć opory związane z ceną. Oczywiście każda lokalizacja ma swoje prawa i wciąż w najlepszych dzielnicach elastyczność kupujących jest większa, ale można powiedzieć, że rynek osiągnął pewne maksimum. Dotyczy to również kosztów. Ceny gruntów ustabilizowały się, a budowa drożeje minimalnie, co pozwala przypuszczać, że rok 2019 będzie pod tym względem stabilny.
Aleksandra Goller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu w Skanska Residential Development Poland
Rosnące ceny gruntów, jak i usług wykonawczych mają bezpośrednie przełożenie na rentowność nieruchomości i ceny mieszkań. Te jednak nie wzrastają już tak znacząco, jak w ostatnich kilkunastu kwartałach. Oczywiście największy przyrost stawek za metr kwadratowy dotyczy lokalizacji centralnych, głównie z uwagi na kurczące się zasoby gruntów, a co za tym idzie ograniczoną dostępność tego produktu. Warszawa jest jednak największym w Polsce rynkiem mieszkaniowym z bardzo zróżnicowaną ofertą, z której każdy na pewno wybierze mieszkanie dostosowane do własnych potrzeb.
Wioletta Kleniewska, dyrektor Biura Sprzedaży i Marketingu Polnord S.A.
Najbardziej dynamicznie rosną i będą rosły ceny mieszkań w atrakcyjnych lokalizacjach, tj. dobrze skomunikowanych z rozwiniętą infrastrukturą, jak i w rejonach, gdzie podaż jest niewielka a popyt wciąż duży, jak na przykład w warszawskim Wilanowie.
W przypadku segmentu popularnego należy też spodziewać się dalszych korekt cenowych. Nie tak dynamicznych, jak w ciągu ostatnich miesięcy, ale jednak uwzględniających rosnące ceny wykonawstwa oraz coraz wyższe koszty związane z zakupem nowych gruntów inwestycyjnych.
Waldemar Wasiluk, wiceprezes zarządu Victoria Dom S.A.
Ceny mieszkań powoli stabilizują się wraz ze stabilizacją kosztów generalnych wykonawców oraz materiałów budowlanych. Zakładamy, że ten poziom utrzyma się w perspektywie całego 2019 roku.
Tomasz Sujak, członek zarządu Archicom S.A.
Ceny mieszkań nadal będą kształtować się w oparciu o ceny transakcyjne gruntów oraz koszty realizacji projektów. Spodziewamy się powolnej stabilizacji kosztów wykonawstwa, natomiast polityka cen gruntów nadal zostaje niewiadomą. Nie można wykluczyć kolejnych podwyżek cen mieszkań, ponieważ dotychczasowe korekty, średnio o około 10 proc., nie odzwierciedlają wzrostów po stronie realizacji inwestycji.
Andrzej Swoboda, wiceprezes zarządu Grupy CTE
Wydaje się, że poziom cen mieszkań osiągnął górną granicę i zdolności kredytowe kupujących nie pozwolą na dalsze podwyżki. Możliwy jest scenariusz, w którym spora liczba planowanych inwestycji zostanie zawieszona. Jednocześnie doświadczenia dojrzałych, zachodnich rynków wskazują, że model zaspokajania własnych potrzeb mieszkaniowych poprzez zakup mieszkania nie jest jedynym możliwym rozwiązaniem. Być może przyszłość rynku mieszkaniowego to fundusze kapitałowe, które są odbiorcami mieszkań deweloperskich w celu wynajmu.
Sebastian Barandziak, członek zarządu Dekpol S.A.
Spodziewamy się dalszego wzrostu cen mieszkań. W dużej mierze będzie to wynik coraz wyższych kosztów gruntów oraz budowy. Najbardziej wrażliwe na zmiany będą inwestycje realizowane w unikalnych lokalizacjach. Spodziewany wzrost wartości nieruchomości w czasie będzie zaś stanowić dodatkowe źródło zysku dla osób inwestujących w mieszkania na wynajem. To właśnie sprawia, że popyt na dobrze zlokalizowane apartamenty na wynajem i aparthotele utrzymuje się na wysokim poziomie.
Izabela Woźnica-Letka z zielonogórskiego biura sprzedaży EBF Development
Aktualnie ceny mieszkań zmieniają się dosyć dynamicznie, dlatego trudno określić, jakie stawki będą oferować deweloperzy w 2019 roku. Oczywiście zasadniczy wpływ na wzrost cen mają rosnące koszty budowy, a więc materiałów budowlanych oraz wynagrodzenia dla podwykonawców. Poza tym, drożeją działki budowlane, a ich liczba zmniejsza się systematycznie szczególnie w dużych miastach. Dlatego przed wprowadzeniem nowej inwestycji przeprowadzamy skrupulatną analizę rynku, by ustalić ostateczne ceny mieszkań. Staramy się utrzymywać ceny rynkowe, obowiązujące w danym rejonie.
Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic
Koszty wykonawstwa i ceny gruntów mają zasadnicze znaczenie dla wzrostu cen mieszkań. Na rynku obserwować możemy dość stabilną relację popytu i podaży. Nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie zaistniały czynniki, które miałyby zwiększyć popyt, czy wpłynąć na spadek podaży. Głównym czynnikiem, który może zdecydować o zmianie cen to z pewnością wzrost kosztów produkcji.
Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest
Dalszy wzrost cen mieszkań w 2019 roku jest nieunikniony. Szczególnie w przypadku takich lokalizacji, gdzie grunty pod inwestycje zostały zakupione w ciągu ostatnich dwóch lat. W tym czasie większość dobrze usytuowanych działek było w wysokich cenach nabywanych przez deweloperów. Dochodzi do tego wzrost kosztów wykonawstwa. Dlatego deweloperzy chcąc osiągnąć zysk będą zmuszeni do podnoszenia cen mieszkań.
Rafał Zdebski, dyrektor handlowy Inpro S.A.
Spodziewamy się stabilizacji cen lub ich lekkiej korekty, głównie ze względu na rosnące koszty budowy. Zapotrzebowanie na nowe mieszkania utrzymuje się na wysokim poziomie pomimo wzrostu cen. Branży służy niskie bezrobocie, wzrost wynagrodzeń i ciągle niskie stopy procentowe. W przypadku Trójmiasta wzrost cen jest ściśle skorelowany z konkretną lokalizacją. W niektórych rejonach Gdańska, jak Przymorze, czy Wyspa Spichrzów ceny nieruchomości w ostatnim czasie bardzo wzrosły.
Mirosław Bednarek, prezes zarządu Matexi Polska
Jeśli chodzi o koszty wykonawstwa prognozujemy raczej stabilizację kosztów. Choć sądzę, że punkt równowagi i tak znajduje się na wysokim poziomie. Bierzemy pod uwagą niewielki spadek cen materiałów. Nie przypuszczam natomiast by wyśrubowane ostatnio koszty pracy spadły do wcześniejszego poziomu. Zakładam też, że ceny mieszkań ustabilizowały się i deweloperzy nie mają już dużej przestrzeni do podnoszenia stawek, by zrekompensować sobie wysokie koszty budowy i gruntów. W ten sposób godzą się siłą rzeczy z obniżeniem marży deweloperskiej w perspektywie średnioterminowej.
Justyna Ciesielka, specjalista ds. sprzedaży w Planetbud Development
Niestety, możemy spodziewać się dalszego wzrostu cen na rynku pierwotnym, właśnie ze względu na rosnące koszty budowy.
Olga Pietrzak, specjalista ds. sprzedaży i marketingu w firmie Skaland
Tradycyjnie stawki najszybciej będą szły w górę w przypadku inwestycji zlokalizowanych w atrakcyjnych częściach miast z bogatą, okoliczną infrastrukturą i udogodnieniami komunikacyjnymi. Wzrosty mogą być także odczuwalne w najbardziej popularnym wariancie mieszkań, których metraż mieści się w przedziale 40-60 mkw.
Adrian Potoczek, dyrektor ds. sprzedaży w Wawel Service  
Wszystkie przesłanki z szeroko pojętego rynku nieruchomości utwierdzają nas w przekonaniu, że 2019 rok nie będzie wyjątkiem w kwestii cen mieszkań. Wciąż rosnąca inflacja, koszty materiałów i robocizny przekładają się bezpośrednio na wysokość nakładów związanych z procesem budowy. Natomiast duży wpływ na ceny gruntów ma utrzymujący się na wysokim poziomie popyt. Wszystkie te czynniki wpływają na wzrost cen mieszkań, który moim zdaniem, utrzyma się także w 2019 roku.


DOMPRESS

środa, 5 grudnia 2018

Użytkowanie wieczyste a budowa mieszkań

Jaki wpływ na działalność deweloperów będą miały nowe przepisy dotyczące użytkowania wieczystego, które z początkiem przyszłego roku ma przejść we własność? Sondę przeprowadził serwis nieruchomości dompress.pl
Mirosław Kujawski, członek zarządu LC Corp S.A.
Ustawa nieco wydłuży okres podpisywania umów przyrzeczonych, a w konsekwencji nieznacznie podwyższy koszty obsługi kredytu na zakup mieszkania. Obecnie po uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie i kompletu dokumentów, takich jak zaświadczenie o samodzielności lokali, wypis z kartoteki mieszkań deweloper z nabywcą mógł przystąpić do podpisania umowy przyrzeczonej. Od 1 stycznia 2019 roku dochodzi kolejny dokument, tj. zaświadczenie o przekształceniu użytkowania we własność, który wydany powinien być do czterech miesięcy po złożeniu wniosku. Z uwagi na ilość nieruchomości będących w użytkowaniu wieczystym należy się spodziewać, iż urzędy wraz z początkiem roku zostaną zasypane wnioskami, co dodatkowo może wydłużyć ten okres. Nie zmienia to jednak faktu, iż pomimo początkowych trudności finalnie klienci skorzystają na takim rozwiązaniu.
Aleksandra Goller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu w Skanska Residential Development Poland
Nowe przepisy, choć niewątpliwie korzystne dla właścicieli mieszkań, spowodują jednak konieczność pozyskania dodatkowych dokumentów dla nabywców lokali przed przeniesieniem własności lokalu. Deweloper będzie musiał przed umową u notariusza uzyskać w urzędzie zaświadczenie o przekształceniu użytkowania wieczystego gruntu we własność, co zgodnie z aktualnymi szacunkami urzędów, może trwać kilka miesięcy. Czas oczekiwania zapewne opóźni termin umowy ostatecznej, ponieważ bez zaświadczenia jej podpisanie nie będzie możliwe.
Marcin Mosz, członek zarządu Polnord SA.
Zgodnie z  nowymi przepisami ustawy o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności tych gruntów, z początkiem 2019 roku przekształcenie będzie następowało z mocy prawa. Jednak dla ujawnienia prawa własności w księdze wieczystej deweloperzy będą zobligowani do uzyskania zaświadczenia potwierdzającego takie przekształcenie. Jeśli wniosek zostanie wystosowany przez użytkownika wieczystego gruntu, właściwy organ będzie miał 4 miesiące na wydanie zaświadczenia, przy czym termin ten będzie liczony od 1. stycznia 2019 roku. Ustawa reguluje sytuację nieruchomości już posiadających prawomocne pozwolenia na użytkowanie, a trzeba zaznaczyć, że przeniesienie własności poszczególnych lokali na klientów będzie możliwe dopiero po uzyskaniu przez dewelopera w/w. zaświadczenia.
Dodatkowo, właściciele gruntów będą zobowiązani do wniesienia opłaty przekształceniowej równej wysokości opłaty rocznej z tytułu użytkowania wieczystego, która obowiązywałaby w dniu przekształcenia. Do wskazanych rozliczeń zastosowanie będą miały również regulacje dotyczące udzielenia pomocy publicznej. Obecnie nie ma niestety jeszcze dokładnych wytycznych w zakresie sposobu jej liczenia. Dlatego też na pewno w początkowym okresie obowiązywania nowych regulacji, dopóki wszyscy nie nauczą się funkcjonować w nowym modelu, proces deweloperski na gruntach podlegających przekształceniu ulegnie wydłużeniu. 
Andrzej Gutowski, dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu Ronson Development
Na tym etapie możemy powiedzieć jedynie, że nowe przepisy na pewno nakładają na deweloperów nowy obowiązek. Konieczne będzie dostarczenie przez nas dodatkowego dokumentu z gminy, by możliwe było podpisanie z klientem aktu notarialnego. Efekty zmiany przepisów, jak ewentualne ułatwienia albo większe zainteresowanie inwestowaniem w mieszkania, będziemy mogli ocenić po roku od ich wprowadzenia.
Tomasz Sujak, członek zarządu Archicom S.A.
To krok w dobrym kierunku, szczególnie z perspektywy klienta. Po pierwsze, reguluje prawo własności. Po drugie, umożliwia klientom optymalizację kosztów i dokonanie transakcji z możliwym do uzyskania upustem do 60 proc. Po trzecie, można skrócić okres płacenia za użytkowanie wieczyste. Należy jednak zwrócić uwagę, że w kontekście inwestorów w ustawie o przekształceniu użytkowania wieczystego nadal są kwestie wymagające doprecyzowania, więc dziś trudno oceniać jej wpływ na działalność deweloperską.
Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic
Wszystkie działki, które posiadamy są naszą własnością. Ta zmiana dotknie nas więc jedynie w zakresie pojedynczych lokali z nieprzeniesioną własnością.
Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest
Nowe przepisy prawne dotyczące zmiany użytkowania wieczystego we własność powinny pomóc w prowadzeniu działalności deweloperskiej, ponieważ nabywcy mieszkań będą chętniej niż dotychczas kupowali lokale w inwestycjach na gruntach, które są obecnie w użytkowaniu wieczystym. W momencie oddania budynku do użytkowania taki grunt zostanie przekształcony we własność, natomiast kupujący przez 20 lat będzie płacił opłatę przekształceniową. Reasumując, ustawa uwałszczeniowa będzie korzystna dla nabywców mieszkań deweloperskich, bowiem dzięki uwłaszczeniu, klienci nie będą ponosić opłat za użytkowanie wieczyste przez kilkadziesiąt lat, a jedynie przez 20 lat.
Waldemar Wasiluk, wiceprezes zarządu Victoria Dom S.A.
Czekamy na ostateczne stanowisko w tym zakresie. Przepisy nie są jasne, a PZFD prowadzi rozmowy z agendami rządowymi, aby rozwikłać ten potencjalnie duży i kosztowny problem.
Mirosław Bednarek, prezes zarządu Matexi Polska
Nie sądzę by nowe przepisy miały istotny wpływ na prowadzenie samych inwestycji przez deweloperów. W niektórych projektach jednak mogą wywołać przejściowo wymuszone opóźnienia na etapie wydawania lokali, warunkowane terminem uzyskania decyzji administracyjnych w zakresie nowych przepisów.
Justyna Ciesielka, specjalista ds. sprzedaży w Planetbud Development
Jesteśmy jedynym właścicielem wszystkich gruntów, na których prowadzimy inwestycje, dlatego nowe przepisy nie są dla nas znaczące.
Izabela Woźnica-Letka z zielonogórskiego biura sprzedaży EBF Development
Nowe przepisy nie będą rzutowały na budowę i sprzedaż mieszkań.
Adrian Potoczek, dyrektor ds. sprzedaży w Wawel Service
Jesteśmy w trakcie analiz. Zmiana nie wygląda jednak dobrze, głównie ze względu na mechanizmy realizacji przekształcenia, które mogą okazać się uciążliwe i czasochłonne szczególnie w początkowym okresie obowiązywania ustawy. W naszym banku ziemi tylko 10 proc. gruntów jest w użytkowaniu wieczystym. Zdecydowaną większość inwestycji realizujemy na własnych działkach, więc ewentualny problem nas nie bardzo dotyczy.
DOMPRESS