czwartek, 29 kwietnia 2021

Jak deweloperzy oceniają bon mieszkaniowy


Czy bon mieszkaniowy, który ma pomóc kupującym mieszkania w pokryciu wkładu własnego do kredytu w formie dopłat lub gwarancji jest dobrym pomysłem w ocenie deweloperów? Czy nowa inicjatywa rządu okaże się wsparciem dla nabywców? Sondę prezentuje serwis nieruchomości dompress.pl   

Andrzej Oślizło, prezes Develii

Każdy program wsparcia mieszkalnictwa w Polsce jest pożądany, ponieważ pod względem warunków lokalowych niestety wciąż jesteśmy w ogonie w Europy ze wskaźnikiem około 383 mieszkań na 1000 osób w porównaniu z ponad 500 lokali w krajach zachodnich.

Na ten moment szczegóły tzw. bonu mieszkaniowego nie są znane, dlatego trudno ocenić jak wpłynąłby na rynek. Bez wątpienia poprzednie programy, takie jak Rodzina na Swoim, w ramach którego państwo przez 8 lat dopłacało do raty kredytu czy Mieszkanie dla Młodych, w ramach którego państwo dopłacało do zakupu mieszkania od 10 nawet do 30 procent jego wartości, cieszyły się dużym zainteresowaniem. Z pewnością bezpośrednia dopłata do wkładu własnego byłaby realnym wsparciem dla osób kupujących mieszkanie na kredyt, szczególnie młodych, nabywających swój pierwszy lokal.  

Należy jednak zaznaczyć, że poza budowaniem zdolności nabywczej poprzez różne dopłaty, ważne są działania zmierzające do poprawy sytuacji po stronie podaży, np. przyśpieszające procedury administracyjne. W największych miastach Polski oferta mieszkaniowa jest bardzo ograniczona. Dla przykładu w Warszawie na koniec IV kw. 2020 roku było to niespełna 14 tys. lokali wobec 19 tys. w IV kw. 2018 roku. Warto tu zaznaczyć, że nie wygląda na to, aby sytuacja miała się poprawić z uwagi na spadek liczby wydawanych PNB dla największych miast od 6 lat.

Cezary Grabowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Bouygues Immobilier Polska

Generalnie należy ocenić ten pomysł jako dobry. Każda forma pomocy państwa przy zakupie mieszkania jest ruchem we właściwym kierunku. Pomocy potrzebują zwłaszcza młode osoby, które zamierzają kupić mieszkanie po raz pierwszy w życiu. One oczekują wsparcia ze strony państwa i chętnie z niego korzystają, co było widoczne kiedy obowiązywały dwa programy rządowe: Mieszkanie dla Młodych oraz Rodzina na Swoim.

Małgorzata Ostrowska, dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

W 2018 roku nastąpił koniec programu Mieszkanie dla Młodych, polegającego na przyznawaniu dopłat do mieszkań zakupionych na kredyt osobom spełniającym określone warunki. Takie programy jak MdM czy Rodzina na Swoim wywarły wpływ na rynek mieszkaniowy w Polsce, zwiększając popyt. Były przy tym ogromnym wsparciem dla mniej zamożnych osób, które chciały realizować marzenia o własnym M. Nie mam wątpliwości co do tego, że nowy program wsparcia mieszkaniowego proponowany przez Ministerstwo Rozwoju, który miałby wesprzeć osoby nabywające nieruchomości na kredyt może być dla nich dużym ułatwieniem. Tym bardziej, że wysokość wkładu własnego jest dużą barierą, zwłaszcza dla młodych osób.  

Monika Perekitko, członek zarządu Matexi Polska

Naszym zdaniem jest to ruch w dobrym kierunku. Wielu nabywców, szczególnie młodych rodzin, które potrzebują nowego, często większego lokum ma problem z wniesieniem wkładu własnego na nowe mieszkanie. Sadzę, że bony lub program gwarancji państwowych dla rodzin i młodych nabywców byłby istotnym wsparciem w podejmowaniu decyzji o zakupie nowego mieszkania.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Robyg SA.

Pomoc dla nabywców mieszkań, zwłaszcza osób młodych jest zawsze bardzo ważna. Każdy program, który ułatwia Polakom pozyskanie środków na wkład własny zwiększa szanse na uzyskanie kredytu i zakup własnego M. Nasze wieloletnie doświadczenia, oparte na wcześniejszych, podobnych programach, pokazują, że taka rządowa pomoc powinna być systematycznie planowana i realizowana. Mamy nadzieję, że założenia nowego programu pozwolą na jego dostępność dla wielu Polaków.

Boaz Haim, Prezes Ronson Development

Wszystkie rozwiązania, które mają na celu wsparcie i rozwój mieszkalnictwa w Polsce, oceniamy bardzo pozytywnie. Szczególnie, jeśli mają one charakter systemowy i długoterminowy. Proponowany bon mieszkaniowy, skierowany m.in. do dużych rodzin, zwiększy możliwości nabycia przez nie nieruchomości, a tym samym korzystnie wpłynie na popyt.

Dla nas to ważna wiadomość, bo uwagę koncentrujemy głównie na rodzinach. Tak projektujemy nasze inwestycje, aby spełniać kryteria, którymi kierują się one przy wyborach zakupowych. Tworzymy więc inwestycje samowystarczalne z bazą usługową i handlową, w pobliżu placówek edukacyjnych, dobrze skomunikowane z centrum miast, a jednocześnie blisko terenów zielonych.

Mariola Żak, dyrektor marketingu i sprzedaży Aurec Home

Zakup własnego mieszkania to bardzo duży wysiłek dla każdego gospodarstwa domowego. Obecnie w Polsce nie ma żadnych programów wspierających osoby, które nie mają pieniędzy na własny wkład do kredytu, wkład do spółdzielni mieszkaniowej, czy partycypację w budownictwie społecznym. Na razie nie wiadomo jeszcze, czy w nowym programie będzie obowiązywać kryterium wieku czy posiadania rodziny, chociaż wydaje się to być bardzo prawdopodobne. Moim zdaniem każde rozwiązanie, niezależnie od wieku nabywcy, ale uwarunkowane sytuacją materialną bardzo pomoże wielu rodzinom. W Polsce jest wciąż za mało mieszkań i trzeba robić wszystko, by ta liczba się zwiększała. Jednak dobrze by było, gdyby programy mieszkaniowe, wspierające w zakupie własnego M, trwały dłużej niż kadencja jednego rządu. Były już różne programy, które po 2-3 latach okazywały się nie spełniać oczekiwań Polaków. Najważniejsze, żeby program był dobry i długookresowy.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Wszelkie formy dopłat i pomocy w nabywaniu własnych mieszkań to dobry pomysł. Wielu naszych klientów skorzystało z programów Rodzina na Swoim i Mieszkanie dla Młodych. Niektórzy młodzi ludzie mają wystarczające dochody, by pokryć koszty najmu, ale nie mają zdolności kredytowej. Dopłaty dla osób nie posiadających innego lokum bądź tych z niewystarczającą zdolnością kredytową zdecydowanie pozytywnie wpłyną na rynek.

Niezwykle istotne jest jednak weryfikowanie, czy osoby te nie posiadają już jakiegoś mieszkania lub jakie mają możliwości finansowe. Brak kryteriów dochodowych czy lokalowych może wspierać nabywanie mieszkań w celach inwestycyjnych, a co za tym idzie przyczynić się do dalszego wzrostu cen.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Każda forma pomocy nabywcom mieszkań jest dobra, ponieważ umożliwia szerszej grupie osób kupno własnego mieszkania. Obecnie wiele z nich nie stać na zgromadzenie wkładu własnego, co powoduje brak możliwości uzyskania kredytu hipotecznego. Trzeba także wziąć pod uwagę, że większość banków nadal wymaga co najmniej 20 proc. wkładu własnego, a to wiąże się z koniecznością zaoszczędzenia kilkudziesięciu tysięcy złotych. Wprowadzenie bonu mieszkaniowego przyczyni się do dalszego rozwoju rynku mieszkaniowego w Polsce.   

Edyta Kołodziej, dyrektor sprzedaży i marketingu w Nickel Development

W mojej ocenie pozytywnie należy ocenić  już to, że rząd wyraża intencję zmierzenia się z problemami mieszkaniowymi. Trzeba bowiem mieć świadomość, że według różnych źródeł deficyt mieszkań w Polsce szacuje się w przedziale od około 600 tys. do ponad 2 mln lokali. Trudno natomiast wyrazić jednoznaczną ocenę co do samego rozwiązania, jakim jest bon mieszkaniowy, biorąc pod uwagę dostępne aktualnie informacje. Obserwujemy ten temat i liczymy na to, że wkrótce będzie podane do publicznej wiadomości więcej danych. Interesują nas oczywiście kryteria dotyczące samych lokali oraz tego, kto będzie beneficjentem tego narzędzia. Oprócz tego ważna jest informacja, w jaki sposób inwestorzy będą mogli rozliczać bony.

Wojciech Chotkowski, prezes zarządu Aria Development

Każda inicjatywa, której zadaniem jest wsparcie rynku mieszkaniowego jest dobra. W Polsce ciągle jest za mało mieszkań i warto rozwijać tego typu projekty, które powinny być programem długofalowym, bez względu na zmiany polityczne. Bon powinien wesprzeć przede wszystkim młodych ludzi, którzy dopiero planują założenie rodziny. Niestety obawiamy się, że ta forma pomocy będzie albo bardzo skromna, albo obwarowana dodatkowymi warunkami.

Tomasz Czubak, dyrektor Przygotowania Projektów Deweloperskich w Jakon   

Każda inicjatywa wspierająca młode osoby jest pożądana. Młodzi ludzie rozpoczynający swoje życie zawodowe mają problem z uzbieraniem środków na wkład własny i na wykończenie mieszkań. Bon mieszkaniowy może pomóc im w pozyskaniu własnego mieszkania. Na tą chwilę nie znamy większej ilości szczegółów, więc ciężko oceniać cały program.

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

Każda forma wsparcia Polaków przez rząd jest przez nas pozytywnie postrzegana. Pomaga w zakupie mieszkania osobom, które bez tego wsparcia nie mogłyby sobie na to pozwolić. Dzięki nowej formie pomocy rządowej rynek powinien otworzyć się szerzej także dla nowych grup klientów.  

Adrian Potoczek, dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu w Wawel Service

Trudno ocenić na ten moment kwestie bonu mieszkaniowego, gdyż nie zostały podane jeszcze dokładne warunki, kto może się o niego ubiegać. Uważam, że błędem było zamykać program, który się bardzo dobrze sprawdzał. Mówię tutaj o wcześniejszym programie MDM – Mieszkanie dla Młodych, który rząd wprowadził dla wsparcia rynku mieszkaniowego. Było to idealne rozwiązanie dla ludzi młodych, którzy chcieli rozpocząć dorosłe życie i zakupić swoje pierwsze mieszkanie. Jeśli chodzi o nową propozycję rządu, posiadamy zbyt mało informacji na ten temat.

 


Autor: Dompress.pl

czwartek, 22 kwietnia 2021

Gdzie kupimy mieszkania z ogródkami

 W których osiedlach znajdziemy mieszkania z ogródkami? Jaką powierzchnię mają największe? W jakich cenach oferowane są takie lokale? Sondę prezentuje serwis nieruchomości dompress.pl

Andrzej Oślizło, prezes Develii

Mieszkania z ogródkiem dostępne są praktycznie w każdej inwestycji, ponieważ ogródek mają wszystkie mieszkania usytuowane na parterze budynków. Takie lokale cieszą się zainteresowaniem przede wszystkim w kameralnych osiedlach o niższej zabudowie. Ceny mieszkań z ogródkiem uzależnione są od miasta, w którym znajduje się inwestycja oraz wielkości ogródka i zaczynają od około 220 tys. zł. W naszej ofercie dostępne są mieszkania z ogródkami o powierzchni nawet do 200 mkw.

Angelika Kliś, członek zarządu Atal S.A.

Nie brakuje zainteresowanych zakupem lokali z ogródkiem, dlatego projektujemy je prawie w każdej inwestycji mieszkaniowej. W ofercie mamy mieszkania z przestronnymi ogródkami o dużych metrażach. Dla przykładu w łódzkiej inwestycji Nowe Miasto Polesie znaleźć można mieszkanie liczące 73 mkw. wraz z tarasem o wielkości 12 mkw. i ogródkiem o metrażu 346 mkw., które kosztuje niespełna 444 tys. zł.

W Warszawie w projekcie Osiedle Poematu dostępne jest mieszkanie o powierzchni 57 mkw. z ogródkiem liczącym 166 mkw. w cenie  470 tys. zł. W krakowskiej inwestycji Atal Aleja Pokoju znaleźć można mieszkanie o metrażu 60 mkw. z ogródkiem wielkości 40 mkw. i tarasem 11 mkw. o południowo-zachodniej ekspozycji w kwocie 543 tys. zł. 

W Poznaniu w inwestycji Ptasia 20 do nabycia jest czteropokojowy lokal o powierzchni 76 mkw. z ogródkiem po dwóch stronach mieszkania, którego łączny metraż wynosi 86 mkw. Cena lokalu to 499 tys. zł.

We wrocławskiej inwestycji Nowe Miasto Jagodno mamy natomiast trzypokojowe mieszkanie liczące 68 mkw. z niespełna 80 mkw. ogródkiem i 17 mkw. tarasu za 482 tys. zł. Mieszkańców aglomeracji śląskiej zainteresować może z kolei lokal w gliwickim projekcie Apartamenty Karolinki, w którego ofercie jest mieszkanie o powierzchni 58 mkw. z ogródkiem o metrażu 17 mkw. w cenie 339 tys. zł.

Cezary Grabowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Bouygues Immobilier Polska

Obecnie najbardziej atrakcyjne mieszkania z ogródkami mamy w sprzedaży w dwóch inwestycjach we Wrocławiu: Le Vert na Pilczycach, która jest przed startem budowy oraz Perspective – Wille Miejskie będącej w budowie. W projekcie Le Vert mieszkanie o powierzchni 49 mkw. z ogródkiem wielkości prawie 18 mkw. jest do nabycia w cenie 398 361 zł. Lokal o metrażu 62 mkw. z ogródkiem o powierzchni 18 mkw. można kupić natomiast w cenie 492 966 zł.

W inwestycji Perspective – Wille Miejskie oferujemy mieszkanie o powierzchni ponad 37 mkw. z ogródkiem wielkości przeszło 140 mkw. w cenie 378 000 zł. Lokal o metrażu 84 mkw. z ogródkiem o powierzchni 166 mkw. mamy natomiast w cenie 733 800 zł.  

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

W tej chwili mamy w sprzedaży mieszkania z ogródkami w naszej, gdańskiej inwestycji Wolne Miasto. Zaprojektowaliśmy w niej lokale dwu, trzy i czteropokojowe z ogródkami o powierzchni od 18 mkw. do 45 mkw., które oferujemy w cenach od 7 600 zł do 9 300 zł brutto/mkw.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Obecnie w naszej ofercie można znaleźć mieszkania z ogródkami w inwestycjach Metro Park i Apartamenty Przy Agorze 6, które zlokalizowane są na warszawskich Bielanach, a także w osiedlach Warszawski Świt i Apartamenty Oszmiańska 20 na Tarchominie i projekcie Nadwiślańska Kaskada na Białołęce. Dostępne są lokale usytuowane na parterze budynków o powierzchni od 24 mkw. do 84 mkw. z przynależnymi do nich ogródkami o metrażu od niespełna 10 mkw. do nawet lekko ponad 200 mkw. 

Małgorzata Ostrowska, dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Tymczasowo nie mamy w ofercie mieszkań z ogródkiem, ale z uwagi na rosnące potrzeby by zamieszkać na peryferiach w związku z pandemią warto podkreślić, że oferujemy domy z garażem i ogrodem  w Osiedlu Villa Campina w pobliżu Puszczy Kampinoskiej, zaledwie kilka kilometrów od granicy Warszawy. Domy o powierzchni całkowitej 134 mkw. z ogrodami od 350 mkw. do 500 mkw. można kupić w cenie od 719 tys. zł do 807 tys. zł. Można w nich zamieszkać już w grudniu. Domy są wykonane z prefabrykowanych modułów drewnianych z wykorzystaniem nowoczesnego systemu ogrzewania i wentylacji. Wyróżniają się niskim zapotrzebowaniem na energię do ogrzewania i wentylacji. Kosztują tyle co dom tradycyjny, a w użytkowaniu są tańsze. Bezpośrednio przy bramie znajduje się przystanek linii autobusowej.

Michał Witkowski, dyrektor ds. sprzedaży Lokum Deweloper S.A.

Mieszkania z ogródkami od dawna cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem wśród naszych klientów. Obecnie obserwujemy ich wzmożoną popularność, co w dobie pandemii ma rekompensować niedogodności związane z izolacją domową. Nasza wrocławska i krakowska oferta obejmuje mieszkania z ogrodami o zróżnicowanych cenach i powierzchniach. Lokum Verde powstające na wrocławskim Zakrzowie to osiedle, którego znakiem rozpoznawczym będą dziedzińce pełne urozmaiconej zieleni. Największy ogród na tej inwestycji ma powierzchnię 187 m2 i przynależy do mieszkania o wielkości 90 m2. Tak duża przestrzeń stwarza wiele możliwości relaksu, zapewnia również wygodę pracy zdalnej. Osoby zainteresowane mniejszymi metrażami mogą wybierać spośród mieszkań 1,2,3- i 4-pokojowych, do których przynależą ogródki o powierzchniach 15-102 m2.

W podwrocławskiej Sobótce, tuż przy Ślężańskim Parku Krajobrazowym budujemy osiedle Lokum Monte. Atrakcyjna lokalizacja w otoczeniu lasów i wzniesień, prywatna strefa wellness oraz wysoki standard sprawiają, że będzie to doskonały wybór dla poszukujących wytchnienia i bezpośredniego kontaktu z przyrodą. Obecnie w naszej ofercie pozostały komfortowe mieszkania w metrażach 39 –77 m2 z ogródkami od 15 m2 do 178 m2. Do części lokali przynależą dwa ogrody.

Na terenie krakowskiego osiedla Lokum Vista dostępne są mieszkania 31-84 m2 z ogrodami o powierzchni do 22 m2. Lokum Siesta to osiedle położone nad rzeką, w sąsiedztwie Parku Rzecznego Wilgi. Oferta II etapu obejmuje obecnie kilka wolnych mieszkań 35-65 m2 z ogródkami wielkości do 37 m2. Do cześć lokali przynależą dwa ogrody.

Mariola Żak, dyrektor marketingu i sprzedaży Aurec Home

 W inwestycji Miasteczko Jutrzenki mamy dużą ofertę mieszkań z ogródkami. Do wyboru są lokale dwupokojowe o powierzchni od 39 mkw. do 49 mkw. oraz trzypokojowe od 58 mkw. do 65 mkw. Najmniejszy ogródek ma 12 mkw., a największy -58 mkw. Ceny mieszkań z ogródkami wynoszą od 407 185 zł do 601 883 zł.

Niedawno rozpoczęliśmy budowę drugiego etapu osiedla, w którym oferujemy łącznie 140 mieszkań, w tym 101 mieszkań dwupokojowych, 35 lokali trzypokojowych i 4 mieszkania czteropokojowe.

Monika Perekitko, członek zarządu Matexi Polska

Mieszkania z ogródkami cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem klientów. Aktualnie tego typu lokale dostępne są w warszawskich inwestycjach Na Bielany! oraz Żeromskiego 17, a także w projekcie Kameralny Prokocim w Krakowie. Ceny dostępnych w tej chwili mieszkań z ogródkami zaczynają się od 7792 zł/mkw. w Krakowie i od 9183 zł/mkw. w Warszawie.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Robyg SA.

Praktycznie w każdej inwestycji mamy w ofercie mieszkania z ogródkiem. W Warszawie można je znaleźć w osiedlach City Sfera, Modern City, Życzliwa Praga, Praga Deco i Mój Ursus. Mieszkania o metrażu od 31 mkw. do 89 mkw. z ogródkami o powierzchni od 10 mkw. do 65 mkw. można kupić w cenach od 298 908 zł do 919 584 zł.    

W Gdańsku lokale z ogródkami oferujemy w projektach Młode Stogi, Porto, Więcej, Zielony Widok, Zajezdnia Wrzeszcz, Stacja Nowy Gdańsk i Park Południe. Powierzchnia mieszkań mieści się w przedziale od 27 mkw. do 99 mkw., a ogródków od 16 mkw. do 176 mkw. Są do nabycia w kwocie od  232 180 zł do 1 257 586 zł.

Mieszkania z ogródkami mamy też we wrocławskiej ofercie. W osiedlu Jagodno można je kupić w kwocie od  266 838 zł, a w projekcie Wojszyckie Alejki II w cenie od 235 340 zł.   

Karolina Bronszewska, Marketing Manager Ronson Development

Mieszkania z ogródkiem stały się w okresie pandemii towarem pożądanym, ale też deficytowym. Ogródek w naturalny sposób stał się przedłużeniem powierzchni mieszkania, a obecnie każdy dodatkowy mkw. jest na wagę złota. Nasze statystyki sprzedażowe pokazują, że mieszkania na parterze bardzo zyskały na popularności. Jest to trend szczególnie mocno dostrzegalny w kameralnych projektach z niską zabudową, takich jak Tulip Wilanów w Warszawie, Nowe Warzymice w Szczecinie, czy Viva Jagodno we Wrocławiu.

W tym ostatnim projekcie wprowadziliśmy do sprzedaży bardzo ciekawy produkt, jakim są mieszkania dwupoziomowe z ogródkami. Są to mieszkania szczególnie cenione przez rodziny z dziećmi. Obecnie w ofercie mamy 9 takich mieszkań o powierzchni 71-115 mkw. z ogródkami o metrażu 40-60 mkw. Ceny takich lokali wahają się od 524 000 zł do 835 000 zł.

Natomiast dla osób szukających dużo większych przestrzeni, mamy w ofercie ostatni gotowy dom w inwestycji Nova Królikarnia na warszawskim Mokotowie o powierzchni 227 mkw. z ogrodem o powierzchni prawie 400 mkw. w cenie 3 mln zł.

Agata Zambrzycka, dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu w Aria Development

Mieszkania z ogródkami są w ofercie w naszych, wszystkich projektach, zarówno w Osiedlu Łomianki, jak i Nowym Osiedlu Natura 2 w Wieliszewie. W obu inwestycjach do każdego lokalu na parterze przynależą ogródki, które w Łomiankach mają powierzchnię od 24 mkw. do 40 mkw., a w Wieliszewie około 25 mkw.

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

Mieszkania z ogródkiem oferujemy m.in. w inwestycji Nowe Rokitki zlokalizowanej w Rokitkach koło Tczewa. Cena gotowego, rodzinnego mieszkania o powierzchni ponad 72 mkw. wynosi 378 tys. zł brutto. Z kolei w Osiedlu Kociewskim mieszkania z ogródkiem można kupić w kwocie od 232,5 tys. zł.

W inwestycji Lazur Park, która położona jest na gdańskiej Wyspie Sobieszewskiej, zaledwie 1 km od plaży, mieszkanie z ogródkiem można kupić w cenie od 476 tys. zł. W projekcie Villa Neptun realizowanym również na Wyspie Sobieszewskiej, lokale dostępne są od 482 tys. zł.

Adrian Potoczek, dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu w Wawel Service

Mieszkania z ogródkiem nasi klienci mogą zakupić w inwestycji Piasta Park IV, w której dostępne są lokale o metrażach 36 mkw. do 72 mkw., gdzie ogródki mają powierzchnię około 14 mkw. do 33 mkw.

Dla osób ceniących zieloną przestrzeń mamy w ofercie mieszkania z ogródkami, które mają nawet do 133 mkw. Ich ceny wahają się od 378 tys. zł – 532 tys. zł. W Katowicach w inwestycji Bytkowska 2.0. oferujemy trzy i czteropokojowe mieszkania z ogródkami o powierzchni od 64 mkw. do 89 mkw. w cenach 430 tys. zł - 520 tys. zł.

Dla klientów poszukujących większych przestrzeni na przedmieściach Krakowa świetnym rozwiązaniem będą mieszkania z ogródkami w inwestycji Zielone Mogilany. To idealne połączenie wygody i prywatności zapewniające ciszę i spokój. W ofercie pozostały mieszkania z ogródkami o powierzchni około 91 mkw.

Tomasz Czubak, dyrektor Przygotowania Projektów Deweloperskich w Jakon   

Praktycznie w każdej z naszych inwestycji posiadamy mieszkania z ogródkami. Niektóre z nich mają bardzo duże metraże. Na przykład w poznańskiej inwestycji Jeleniogórska oferujemy ogródki o metrażach dochodzących do 200 mkw. Wraz z mieszkaniem o powierzchni 52 mkw. klient otrzymuje świetny produkt za 405 tys. zł. Taki lokal stanowi alternatywę dla bliźniaka czy szeregowca, a dodatkowo, w przeciwieństwie do tych rozwiązań, przyszli właściciele są w zasięgu komunikacji miejskiej. Odległość od przystanku tramwajowego to tylko 2 minuty spaceru.

Ostatnie wolne mieszkania z ogródkiem posiadamy także w inwestycji Ellada Park na poznańskim Strzeszynie. Mieszkanie o powierzchni 65 mkw. z ogródkiem wielkości 126 mkw. jest w cenie około 440 tys. zł.

Edyta Kołodziej, dyrektor sprzedaży i marketingu w Nickel Development

Mieszkania z ogródkami to znak rozpoznawczy Osiedla Księżnej Dąbrówki. W obecnie dostępnym w sprzedaży etapie Zbrojowa wszystkie takie lokale znalazły nabywców, ale kolejne są już na horyzoncie. Nowy etap osiedla jest w końcowej fazie projektowania i powinien ujrzeć światło dzienne w drugiej połowie tego roku, kiedy planujemy uruchomić proces realizacji tej inwestycji.

 


DOMPRESS

czwartek, 15 kwietnia 2021

Jak zmieni się rynek nowych mieszkań w najbliższych latach

Jaki kierunek rozwoju przyjmie sektor mieszkaniowy w nadchodzących 2-3 latach? Czy spadnie podaż mieszkań? Czy utrzyma się popyt? Od czego będzie zależało utrzymanie równowagi rynkowej? Sondę przeprowadził serwis nieruchomości dompress.pl

Andrzej Oślizło, prezes Develii

Wierzymy w długoterminowy wzrost rynku mieszkaniowego. Nasz cel na ten rok to sprzedaż 1750-1850 mieszkań, czyli około 30 proc. więcej w porównaniu do 2020 roku. Przyjęliśmy strategię, zgodnie z którą chcemy zwiększyć skalę działania w segmencie mieszkaniowym do poziomu sprzedaży 3100 mieszkań w 2025 roku. W I kwartale br. odnotowaliśmy bardzo duże zainteresowanie ofertą ze strony klientów, dlatego spodziewamy się, że popyt na mieszkania nadal będzie utrzymywał się na wysokim poziomie. Do biur sprzedaży wróciło wiele osób, które wstrzymywały się z zakupem mieszkania w związku z pandemią, ponieważ ich potrzeby mieszkaniowe wciąż są aktualne. Do tego dochodzi liczna grupa inwestorów, dla których nieruchomości nadal będą atrakcyjną formą lokowania środków. W naszej ocenie wykluczenie z grupy potencjalnych nabywców osób pracujących w branżach najbardziej dotkniętych pandemią nie wpłynie znacząco na poziom sprzedaży. Nawet gdyby spełnił się negatywny scenariusz i sprzedaż byłaby niższa niż w ubiegłym roku to będzie to raczej  spowodowane spadkiem podaży i dalszym wzrostem cen niż spadkiem zainteresowania ze strony klientów. Wyzwaniem dla branży pozostaje ograniczona dostępność gruntów, dlatego aktywnie podchodzimy do budowy banku ziemi m.in. zwiększając rolę działu zakupu gruntów w organizacji.

Zbigniew Juroszek, prezes Atal  

 Wśród czynników wspierających branże i stymulujących wzrost zainteresowania ofertą deweloperów wymienić należy rekordowo niskie stopy procentowe, które przekładają się na większe zainteresowanie kredytowaniem zakupu mieszkania oraz zachęcają do lokowania kapitału w nieruchomości. Jednocześnie w Polsce cały czas mamy do czynienia z bardzo dużymi i niezaspokojonymi potrzebami mieszkaniowymi. Cały czas odrabiamy wieloletnie, systemowe braki i jeszcze nam daleko do zagospodarowania potrzeb w tym zakresie. Wszelkie porównania zasobów lokalowych wskazują, że pod tym względem pozostajemy w ogonie państw członkowskich Unii Europejskiej.

Ponadto bogacenie się społeczeństwa i trend wymiany mieszkań na większe, bardziej komfortowe jest dodatkowym czynnikiem wspierającym podaż. Naturalnie wysoki popyt i dobra pozycja nieruchomości na rynku inwestycyjnym oznaczają dobre perspektywy oraz potencjał dalszego wzrostu pierwotnego rynku mieszkaniowego. Dzięki czemu, pomimo obecnych ograniczeń w sferze zdrowia i gospodarki, z optymizmem spoglądamy w przyszłość.

Należy jednak znaczyć, że istotny wpływ na utrzymanie równowagi na rynku oraz dostępność mieszkań w ofercie będzie miała zdolność deweloperów do pokonywania trudności administracyjnych i szybkiego uruchomiania nowych projektów, a także dostępność gruntów pod przyszłe inwestycje.

Cezary Grabowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Bouygues Immobilier Polska

Najbliższe 2-3 lata upłyną na odbudowie liczby sprzedawanych mieszkań, która spada w tym momencie o 20 proc. w ujęciu rok do roku. Przy tym tempie spadku sprzedaży kluczowe w utrzymaniu równowagi na rynku będzie znalezienie balansu pomiędzy popytem a liczbą nowych mieszkań wprowadzanych do sprzedaży. Na obecną chwilę nie przewidujemy dalszych spadków podaży. Popyt będzie utrzymywał się na wysokim poziomie, także za sprawą aktywności inwestorów, dla których zakup mieszkania wciąż jest atrakcyjną metodą lokowania zgromadzonych oszczędności, zwłaszcza przy niskooprocentowanych lokatach bankowych. Sytuację na rynku należy teraz ocenić jako stabilną. Cała branża weszła w nowy rok pełna optymizmu. My zamierzamy wprowadzać nowe mieszkania w Warszawie, Poznaniu i Wrocławiu, ponadto planujemy wejść na nowy rynek, do Trójmiasta.

Wojciech Chotkowski, prezes zarządu Aria Development

Jeśli nie będzie kolejnych lockdownów, zakładamy kontynuację nieco wolniejszego wzrostu cen mieszkań w bieżącym roku. Jednocześnie w warunkach oczekiwanego, długiego okresu niskich stóp procentowych oraz mocnego odbicia gospodarki zwiększy się po raz kolejny siła nabywcza Polaków, co powinno wzmacniać dalszy popyt na mieszkania w okresie 2-3 lat.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Według naszych prognoz najbliższe 2-3 lata będą okresem kolejnych wzrostów cen. W Polsce nadal mamy niedobór mieszkań, nadal wiele młodych osób, którym brak zdolności kredytowej ma możliwość do samodzielnego mieszkania i decyduje się na wynajem.

Wraz ze wzrostem gospodarczym, w dalszym ciągu będą rosły wynagrodzenia, a co za tym idzie możliwość najmu mieszkań. Nadal będą korzystać na tym fundusze inwestujące w mieszkania na wynajem oraz inwestorzy indywidualni. Niski poziom oprocentowania kredytów hipotecznych będzie z kolei w dalszym ciągu stymulował nabywanie lokali na własne potrzeby.

Spadek podaży gruntów, wzrost ich cen, wydłużenie i skomplikowanie procesu inwestycyjnego, wzrost kosztu wytworzenia 1 mkw. mieszkania spowodowany zmianą Ustawy Deweloperskiej i wprowadzeniem Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego przyczynią się do dalszego wzrostu cen nowych mieszkań.

Boaz Haim, prezes Ronson Development

Doświadczenie pandemii nauczyło nas, aby z pokorą i dużą ostrożnością prognozować przyszłość. Gdyby przyjąć za dobrą monetę obecne zachowania klientów na rynku nieruchomości – aktywne i odważne, to moglibyśmy spodziewać się bardzo dobrej sytuacji jeśli chodzi o popyt. Szczególnie, gdy utrzymają się niskie stopy procentowe kredytów. Jednak ocena rynku i prognozy na przyszłość muszą uwzględniać wiele kryteriów. Bardzo dużo będzie więc zależeć od kondycji rynku pracy, poziomu bezrobocia i ogólnych nastrojów konsumenckich.

Nieco inaczej wygląda i będzie wyglądać strona podażowa. Po pierwsze, nasza branża działa w długich cyklach, mam tu na myśli m.in. wszystkie procedury administracyjne, czy generalne wykonawstwo. Po drugie, w dużych miastach nie przybywa gruntów. Ten zasób jest ograniczony. Będziemy więc mierzyć się z wyzwaniem, jakim jest sukcesywne zwiększanie podaży. Nasz bank ziemi został oczywiście zabezpieczony, a w najbliższych miesiącach ruszymy z nowymi projektami, m.in. na poznańskim Grunwaldzie i w Warszawie. Pewne trendy są widoczne już dzisiaj. Nasi klienci szukają większych przestrzeni, gdzie z łatwością wygospodarują miejsce do pracy zdalnej. Chętniej też sięgają po inwestycje w obrębie aglomeracji, a nie jej ścisłego centrum. Widoczny jest zwrot w kierunku ekologii.

Mariola Żak, dyrektor marketingu i sprzedaży Aurec Home

Pamiętajmy, że na ceny mieszkań wpływa popyt, a ten obecnie jest duży. Deweloperzy budowaliby dużo więcej, ale niestety borykają się  z przedłużającymi się procedurami administracyjnym oraz małą dostępnością gruntów. Bank ziemi Aurec Home umożliwia wybudowanie  około 3000 mieszkań, ale naszym celem jest dalszy rozwój i  zakup kolejnych działek, aby móc wybudować dodatkowe 1000 mieszkań w 2021 roku. Nowe inwestycje w przeważającej większości są obecnie budowane tam, gdzie wciąż jest na to odpowiednio dużo miejsca. Dlatego w Warszawie na popularności zyskują dzielnice wokół  centrum, gdzie jest dobra infrastruktura i rzadka zabudowa np. Wola, Bemowo, Ursus i Włochy.

Klientami Aurec Home są przede wszystkim osoby, które kupują mieszkania na własne potrzeby, pozostali to drobni inwestorzy, którzy w nieruchomości lokują swoje oszczędności. Na razie nie obserwujemy dużego zainteresowania mieszkaniami ze strony inwestorów zagranicznych, ale to się zmieni po zluzowaniu ograniczeń związanych z pandemią. Mniejsi inwestorzy zagraniczni będą bardzo zainteresowani mieszkaniami w Polsce, a więksi już szukają okazji w postaci zagrożonych biur, magazynów, czy hoteli. Moim zdaniem po pandemii inwestorzy będą mieli spory wpływ na rynek nieruchomości komercyjnych.

Tomasz Czubak, dyrektor Przygotowania Projektów Deweloperskich w Jakon   

Sądzę, iż przez najbliższe 2-3 lata rynek utrzyma się na dotychczasowym poziomie. Myślę, że dochodzimy do równowagi pomiędzy popytem, a podażą. Deweloperzy rozsądniej podchodzą do wprowadzania nowych inwestycji. Strona popytowa nadal zainteresowana będzie ciekawymi lokalizacjami. Nieruchomości to nadal pewna lokata kapitału. Popyt zależny jest także od dostępności kredytów hipotecznych oraz wysokości stóp procentowych. Obecnie banki poluzowały dostęp do kredytów, co widać wśród naszych klientów. Jeśli chodzi o zmianę wysokości stóp procentowych to w analizowanym okresie nie można spodziewać się ich znaczącego wzrostu.

Małgorzata Ostrowska, dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Sądzę, że sprzedaż mieszkań w najbliższym czasie będzie lepsza niż w 2020 roku, chyba że będziemy mieli problemy z podażą, wynikające chociażby z opóźnień administracyjnych. Pomimo pandemii, rynek trzyma się zupełnie nieźle. Trzeba jednak wziąć pod uwagę dużo zmiennych, które mogą wpłynąć na sytuację, jak nowe wymogi budowlane i energetyczne, wyższe koszty realizacji inwestycji, dodatkowe podatki, Deweloperski Fundusz Gwarancyjny. Wszystko wskazuje na to, że niskie stopy procentowe i inflacja będą nadal czynnikiem stymulującym popyt, jednak obawiam się, że nie można spodziewać się zwiększonej podaży. Na decyzje administracyjne nadal deweloperzy czekają za długo. Zbyt powolne jest także uchwalanie planów miejscowych, a to wpływa na niską podaż gruntów.

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

Spodziewamy się, że w perspektywie najbliższych 2-3 lat popyt będzie utrzymywał się na wysokim poziomie. Zakładamy jednocześnie wysoką liczbę nowych inwestycji deweloperskich wprowadzanych na rynek. Deweloperzy bacznie obserwują zachowania zakupowe klientów i zmieniające się preferencje. Dlatego kolejne projekty będą już dostosowane do nowych potrzeb i oczekiwań klientów. Spora grupa osób nadal będzie chętnie kupować nieruchomości na cele inwestycyjne. To aktualnie jedna z najbardziej popularnych form inwestowania z uwagi na wysoką inflację oraz niskie stopy procentowe. Pieniądze pozostawione na koncie bankowym systematycznie tracą swoją wartość nabywczą.

Monika Perekitko, członek zarządu Matexi Polska

Uważam, że polski rynek ma wciąż bardzo długą perspektywę rosnącego popytu na nowoczesne mieszkania. Poza stale utrzymującym się popytem, wynikającym z niedoboru w zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych, będącym głównym motorem napędowym tego rynku, równolegle rozwijać się będzie rynek najmu instytucjonalnego PRS (Private Rented Sector). Jeśli chodzi o mniejszych nabywców inwestycyjnych, dla których inwestycje na rynku mieszkaniowym są naturalną alternatywą dla lokat bankowych, to w najbliższym czasie przewidujemy dalsze wzrosty. Wynikać to będzie m. in. z wprowadzenia ujemnych stóp procentowych lokat.   

Adrian Potoczek, dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu w Wawel Service

Podaż na rynku deweloperskim spada bardzo mocno przez rosnące koszty gruntów, a popyt nadal będzie sukcesywnie rósł dzięki szerokiej ofercie domów, mieszkań i lokali usługowych budowanych zgodnie z zapotrzebowaniem. Obecnie najbezpieczniejszą lokatą kapitału jest kupno mieszkania, które chroni nasze zyski. Lokowanie środków w nieruchomości to najbardziej rentowny sposób inwestowania, co jednocześnie napędza sprzedaż deweloperom.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Robyg SA.

Rzeczywiście rośnie popyt inwestycyjny na rynku nieruchomości mieszkaniowych, co jest efektem zarówno zainteresowania dużych podmiotów zagranicznych, jak i zmiany aktywności inwestycyjnej Polaków, którzy przekierowują środki z lokat na inwestycje w nieruchomości. Sądzimy, że rynek nieruchomości mieszkaniowych w ciągu najbliższych 2 lat będzie się stabilnie rozwijał. Nadal popyt będzie lekko przewyższał podaż, ze względu na wymogi proceduralne i administracyjne dotyczące wprowadzania nowych inwestycji. Wzrost popytu może być także stymulowany przez nabywców lokujących swój kapitał, jednak nadal kupujący mieszkanie na własne potrzeby będą stanowić istotną część nabywców. W Polsce wciąż brakuje bowiem 2-3 mln mieszkań. Warto podkreślić, że rynek nieruchomości mieszkaniowych, ze względu na wysoką konkurencyjność i aspekty wolnorynkowe, od wielu lat utrzymuje równowagę i stabilnie się rozwija z korzyścią dla kraju i społeczeństwa.

Edyta Kołodziej, dyrektor sprzedaży i marketingu w Nickel Development

Spodziewamy się w Poznaniu dalszego, stabilnego wzrostu cen, ale tak naprawdę wiele zależy od sposobu wychodzenia gospodarki z kryzysu wywołanego pandemią. Jeśli kredyty będą relatywnie tanie i dostępne, popyt konsumpcyjny utrzyma się na wysokim poziomie. Natomiast jeśli z jakichś względów będzie spadał, spodziewamy się, że popyt inwestycyjny będzie go kompensował. Należy pamiętać też o ciągle wysokim deficycie mieszkaniowym w Polsce. Polacy muszą gdzieś mieszkać i jeśli nie będą mieszkać „na swoim“, to będą wynajmować i skorzystają na tym inwestorzy nastawieni na wynajem długoterminowy.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Przewidujemy, że rynek nowych mieszkań w najbliższych latach nadal będzie miał się dobrze. Wysoki popyt na mieszkania powinien się utrzymywać. Niskie stopy procentowe wciąż będą zachęcały do lokowania środków w nieruchomości. Niski koszt kredytu hipotecznego przełoży się na jego zwiększoną dostępność dla klientów. Dodatkowo na korzyść rynku mieszkaniowego może zadziałać wprowadzenie przez rząd bonu mieszkaniowego, który mógłby pomóc nabywcom mieszkań w pokryciu wkładu własnego w formie dopłat lub gwarancji. Oczywiście może też dojść do częściowego ograniczenia podaży, gdyż już teraz są trudności z dostępnością nowych terenów inwestycyjnych, co z pewnością przełoży się na dalszy wzrost cen mieszkań.



DOMPRESS

poniedziałek, 12 kwietnia 2021

Grupa Waryński przywróci przedwojenny wygląd ulicy Wschowskiej

 Grupa Waryński odrestauruje zabytkową ulicę Wschowską w Warszawie, przy której realizuje budynek biurowy EQ2

Deweloper otrzymał właśnie pozwolenie na przebudowę ulicy, która zachowała swój historyczny bruk z polnego kamienia. Rewitalizacja ul. Wschowskiej zwieńczy ostatni etap budowy biurowca EQ2.
Projekt obejmuje renowację przedwojennej kamiennej nawierzchni ulicy Wschowskiej oraz położenie asfaltowego pokrycia na skrzyżowaniu ulicy Wschowskiej z ulicą Warneńczyka. Plan przewiduje także wykonanie 80 metrów kanalizacji ogólnospławnej i montaż czterech wpustów ulicznych, co pozwoli na odwodnienie ulicy. Wschowska zyska również cztery nowe latarnie.  

Ulica Wschowska stanie się jedną z warszawskich perełek i dołączy do grona najbardziej urokliwych ulic w Warszawie. Podobnie, jak ulica Chłodna, czy Próżna, pozostanie świadectwem historii miasta. A trzeba przyznać, że niewielka Wschowska była świadkiem ciekawych wydarzeń. 

Zanim pod koniec XIX wieku uruchomiono linię kolejową z Warszawy do Wiednia i Wola zaczęła przeżywać największe ożywienie, w okolicy dzisiejszej ulicy Elekcyjnej, na polach wolskich, odbywały się elekcje królów polskich. 

W przedwojennym krajobrazie dzielnicy dominowały zabudowania z czerwonej cegły, nierzadko przypominające zakłady łódzkich magnatów bawełnianych. Działały tu fabryki m.in. takich rodzin jak Norblinowie, Fragetowie z Francji, Urlichowie z Łużyc Dolnych, Machlejdowie ze Szkocji, Wankowie z dzisiejszej Holandii, czy Bormanowie z Saksonii.       

17 lutego 1910 roku, przy skwerze u zbiegu ulicy Wschowskiej i nieistniejącego już odcinka ulicy Prądzyńskiego, uruchomiona została Elektrownia Wolska. Budynek elektrowni usytuowany był przy Wschowskiej 2, która do 1921 roku nosiła nazwę Elektrycznej. Przypominał średniowieczny zamek z fasadą z trójkątnym szczytem oraz masywną, ceglaną wieżą. Elektrownia, wyposażona w maszyny firmy Siemens-Schuckert, dysponowała na początku silnikiem gazowym o mocy 16 koni mechanicznych. Dzięki niej 34 lampy łukowe mogły po raz pierwszy oświetlić światłem elektrycznym kilka ulic, wtedy jeszcze podwarszawskiej miejscowości. Latarnie rozświetliły wówczas, m.in. część ulicy Wolskiej, Górczewskiej, Grójeckiej i Prądzyńskiego. Elektrownia Wolska zasilała w prąd również sąsiednią wieś Ochota.

W dniu 8. kwietnia 1916 roku większa część gminy Wola została włączona do miasta Warszawy. W 1919 roku Elektrownia przejęta została przez Spółkę Akcyjną "Siła i Światło". Zabytkowy budynek przetrwał wojnę, ale pod koniec lat 60-tych został wyburzony podczas rozbudowy Fabryki Wyrobów Precyzyjnych „VIS” im. K. Świerczewskiego. 

– Rewitalizacja ulicy Wschowskiej stanowi ostatnią część realizacji naszego drugiego projektu biurowego na warszawskiej Woli. Miło nam, że możemy przywrócić jej przedwojenny kształt i odtworzyć autentyczny charakter. Bo to właśnie takie elementy urbanistyczne budują atmosferę najciekawszych miejsc w mieście. Postindustrialna część zabudowy Woli daje niepowtarzalny szlif jej dzisiejszej, nowoczesnej architekturze. Sprawia, że wyróżnia się na tle innych warszawskich dzielnic – mówi Bogdan Borkowski, Prezes Zarządu Waryński S.A. Grupa Holdingowa.           

Remont ulicy Wschowskiej, który Grupa Waryński rozpoczęła na początku kwietnia br., potrwa około sześciu tygodni. Zakończenie prac zbiegnie się z oddaniem do użytkowania biurowca EQ2. Wewnątrz budynku trwają ostatnie prace wykończeniowe. Zagospodarowywane jest także jego otoczenie. 

Kameralny biurowiec EQ2, usytuowany w pobliżu warszawskiego Dworca Zachodniego, dostarczy 2.826 m2 powierzchni GLA. Oferuje moduły biurowe o metrażu od 120 m2 do 354 m2. 

 


Waryński S.A.

piątek, 9 kwietnia 2021

O ile wzrosły ceny nowych mieszkań w ciągu roku

 

Ile średnio podrożały mieszkania deweloperskie od marca 2020 roku? Gdzie ceny wzrosły najbardziej? Czy nadal idą w górę? Jaki jest powód podwyżek? Sondę przeprowadził serwis nieruchomości dompress.pl                             

 

Andrzej Oślizło, prezes Develii

 

Według danych NBP za IV kw. 2020 roku ceny mieszkań wzrosły średnio o 7 proc. rok do roku, jednak wiele zależy od rynku. Najbardziej podrożały lokale w Gdańsku oraz Warszawie. Biorąc pod uwagę popyt utrzymujący się na wysokim poziomie i czynniki zewnętrzne, takie jak wzrost cen gruntów ze względu na ich ograniczoną dostępność czy niskie stopy procentowe, które generują popyt inwestycyjny, spodziewam się, że w 2021 roku deweloperzy nie będą mieli przesłanek do obniżki cen.

Scenariusz stabilizacji i dalszego wzrostu cen mieszkań jest w mojej ocenie najbardziej realny, ale nie można wykluczyć szybszego wzrostu cen na wybranych rynkach lokalnych, gdzie popyt przewyższa obecną podaż. Przykładowo, w Warszawie wskaźnik wyprzedaży oferty utrzymuje się na poziomie 3 kwartałów, czyli jest znacznie poniżej stanu równowagi, który wynosi 4 kwartały. Częściowo popyt będzie przekierowywany na rynek wtórny, na którym mogą pojawiać się mieszkania kupowane w celach najmu krótkoterminowego, ponieważ rynek ten jest już od dłuższego czasu pod presją. To jak ostatecznie ukształtują się ceny w dużym stopniu będzie zależało od tego, kiedy zakończy się pandemia.

 

Andrzej Gutowski, wiceprezes, dyrektor sprzedaży i marketingu Ronson Development

 

Wzrost cen nieruchomości mieszkaniowych o 8 do 10 proc. to ogólnorynkowa tendencja, która dotyczy także naszych inwestycji. Najbardziej podrożały mieszkania położone poza dzielnicami centralnymi, w niedocenianych dotychczas lokalizacjach, de facto rozwijających się najszybciej. W naszym przypadku są to Ursus i Białołęka w Warszawie, gdzie ceny w ostatnim roku wzrosły nawet ponad 10 proc. Powodów tych wzrostów jest kilka. Po pierwsze, ograniczona dostępność gruntów. Po drugie, wydłużone w czasie o blisko 50 proc. wydawanie pozwoleń na budowę. I po trzecie, również dłuższe procedury w sądach wieczysto-księgowych. To wszystko sprawia, że uruchamia się mniej projektów i podaż nie nadąża za rozpędzonym popytem. Mniej mieszkań na rynku oznacza wyższe ceny tych dostępnych. Szacuję, że ceny w tym roku wzrosną o kolejne 5-7 proc.

 

Adrian Potoczek, dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu w Wawel Service

 

Obecnie na rynku obserwujemy tendencję rosnącą, jeśli chodzi ceny mieszkań. Ceny oferowanych przez nas mieszkań wzrosły o około 15 proc. względem 2020 roku. Jest to związane przede wszystkim z wysokimi cenami gruntów i idącą za tym malejącą podażą. Wzrost cen spowodowany jest też wyższymi kosztami budowy, a także m.in. spowolnieniem procedur administracyjnych oraz  rosnącymi kosztami zatrudnienia pracowników. Podwyżki dotyczą wszystkich mieszkań, ogólnie całej naszej oferty.

 

Zbigniew Juroszek, prezes Atal 

 

Notowany trend wzrostowy, jeśli chodzi o ceny mieszkań ma związek z ciążącymi na branży budowlanej trudnościami natury administracyjnej m.in. z szybkim uzyskiwaniem pozwoleń na budowę oraz z rosnącymi kosztami prowadzenia inwestycji. Przede wszystkim podrożały surowce i w ślad za nimi materiały budowlane, ale także koszty wykonawstwa. Ponadto, deweloperzy muszą mierzyć się z ograniczoną podażą nowych gruntów. Nie ma więc przesłanek, które miałyby zwiastować spadki cen mieszkań. Co także istotne, obecnie wchodzimy w stały cykl charakteryzujący stabilne rynki europejskie, skutkujący wzrostem cen mieszkań na poziomie 3-4 proc. rocznie. Takiej sytuacji spodziewam się przez kilka najbliższych lat na polskim rynku.

 

Małgorzata Ostrowska, dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Na rynku pierwotnym w skali roku ceny wzrosły średnio o około 7 proc. Nasza firma, co do zasady, stara się, o ile to możliwe nie podnosić cen mieszkań. Na przykład w inwestycjach, których budowa dobiega końca w tym roku, tj. w wieżowcu Bliska Wola Tower w Warszawie i Hanza Tower w centrum Szczecina ceny nie zmieniły się na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy.

Rozpoczynając nowe projekty musimy jednak brać pod uwagę czynniki, które decydują o cenie mieszkań, m.in. coraz wyższe koszty budowy spowodowane obowiązującymi od stycznia nowymi normami efektywności energetycznej budynków.

W 2021 roku podaż w dalszym ciągu będzie ograniczał brak dostępności gruntów. Z tego powodu ceny ziemi wzrosną znacznie, zarówno w przeciętnych lokalizacjach, jak też jeszcze bardziej w lokalizacjach premium. O tym, że coraz trudniej o grunty w lepszych lokalizacjach świadczy fakt, iż wielu deweloperów, aby je zakupić akceptowało w ostatnich latach nawet bardziej kosztowne i złożone rozwiązania, takie jak np. rewitalizacja terenów przemysłowych. Coraz wyższe koszty realizacji projektów powodują, że ceny będą rosły. Wielu ekspertów rynku mieszkaniowego przewiduje jednak, że część osób przeniesie zainteresowanie z mieszkań na domy i działki. Stąd w najbliższych miesiącach wzrost cen może nie być aż tak wysoki, ale jednak nieuchronny chociażby z powodu rosnącej inflacji.

 

Mariola Żak, dyrektor marketingu i sprzedaży Aurec Home

 

Na początku 2021 roku firmy deweloperskie oddały do użytku o 6 proc. więcej lokali mieszkalnych niż w porównywalnym okresie poprzedniego roku. Jednak równocześnie w lutym 2021 roku deweloperzy rozpoczęli o około 7 proc. mniej inwestycji niż w roku poprzednim. Pandemia, wbrew obawom z ubiegłego roku, nie przewróciła rynku mieszkaniowego do góry nogami i nic nie wskazuje, że miałoby się to zmienić.

Ceny nowych mieszkań w ciągu ostatniego roku wzrosły średnio o 5 proc., natomiast w bieżącym roku naszym zdaniem zwiększą się o 3-4 proc. Wzrost cen mieszkań nie jest podyktowany jedynie dużym popytem, ale w dużej mierze zależnościami pomiędzy cenami materiałów budowlanych oraz dochodami klientów. W związku z trwającą bardzo długo pandemią, która ogranicza dostępność rynków, ceny materiałów budowlanych bardzo szybko rosną. Pozytywny wpływ na popyt mają niskie stopy procentowe i przystępne warunki kredytów mieszkaniowych.

Dodatkowo, rynek nieruchomości, pomimo ograniczenia rynku wynajmu, nadal jest uważany za bezpieczne źródło lokowania oszczędności. Rosnąca inflacja oraz niestabilne rynki finansowe zmuszają inwestorów do szukania bezpiecznych inwestycji, nadal pozwalających na uzyskanie około 4 proc. stopy zwrotu.

 

Cezary Grabowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Bouygues Immobilier Polska

 

Od marca 2020 roku ceny rosły na wszystkich sześciu największych rynkach w Polsce średnio o około 7 proc. Największy wzrost zaobserwowaliśmy na rynku w Krakowie, a najmniejszy w Gdańsku. Główne powody podwyżek to niższa liczba oferowanych mieszkań, duża liczba klientów, w tym inwestycyjnych, dla których zakup mieszkania to rozsądny sposób na zainwestowanie środków zgromadzonych na kontach, a także wysokie ceny działek budowlanych. W okresie od marca 2020 roku podwyżki dotyczyły także części naszych projektów.

Na razie nic nie wskazuje na odwrócenie trendu. Ceny prawdopodobnie będą nadal rosnąć. Przypuszczamy jednak, że w wolniejszym tempie. Prognozujemy, że w 2021 roku wzrosną o około 5 proc. Dalszy wzrost nie obniży popytu, ponieważ mieszkania w obliczu niskooprocentowanych lokat bankowych będą wciąż traktowane jako bezpieczna i rentowna inwestycja.

 

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

 

Ceny nowych mieszkań systematycznie rosną. W przypadku naszego projektu Sol Marina zlokalizowanego w pobliżu Wyspy Sobieszewskiej ceny w ciągu ostatnich 12 miesięcy zwiększyły się średnio o 3-5 proc. w zależności od lokalu. Na podwyżkę wpływ miało duże zainteresowanie zakupem apartamentów wakacyjnych czy second home przy ich ograniczonej podaży. To, czy ceny nieruchomości będą wyższe zależy w dużym stopniu od zapotrzebowania  oraz aktualnej dostępności lokali.

 

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

 

Według raportu NBP za IV kw. 2020 ceny transakcyjne na rynku pierwotnym w Gdańsku rok do roku wzrosły o blisko 10 proc., a w Warszawie ponad 8 proc. Biorąc pod uwagę, że II kwartał 2020 był praktycznie stracony dla sprzedaży i dopiero w III kwartale 2020 rynek zaczął wychodzić z pandemicznej stagnacji, to bardzo dobry wynik. Takie zmiany miały miejsce również w przypadku naszej oferty. Podwyżki cen, jakie musieliśmy wprowadzać w związku z rosnącym  zainteresowaniem przyjmowały niemal identyczne wartości. Obecnie nic nie wskazuje na zmianę tego trendu. Oprocentowanie lokat bankowych i poziom inflacji w 2020 sprawiły, że trzymanie środków w banku oznaczało utratę ich wartości. Niski poziom oprocentowania kredytów był z kolei zachętą do skorzystania z tego źródła finansowania. W ciągu ostatnich 2 lat znacząco wzrosła aktywność funduszy inwestujących w zakup mieszkań na wynajem, co w znacznym stopniu ograniczyło ofertę małych, najbardziej poszukiwanych lokali.

Ze względu na zdalną pracę wielu instytucji znacząco wydłużył się proces inwestycyjny, co ma z kolei wpływ na poziom oferty w sprzedaży. Procedowana jest też zmiana Ustawy Deweloperskiej, znacząco komplikująca i podrażająca proces sprzedaży mieszkań.

Powyższe czynniki wraz z prognozowanym na ten rok poziomem inflacji ok. 3 proc. oraz wzrostem gospodarczym nawet do 5 proc. każe spodziewać się dalszych znaczących podwyżek cen nowych mieszkań.

 

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

 

Ceny mieszkań w naszych inwestycjach systematycznie rosną. Biorąc pod uwagę okres od marca 2020 roku, w zależności od inwestycji, średni wzrost wyniósł około 7-8 proc. Oczywiście najbardziej podrożały nieduże mieszkania dwupokojowe w inwestycjach na Bielanach i Targówku. Głównym powodem podwyżek jest ogólny wzrost kosztów budowy, trudności z pozyskaniem nowych gruntów inwestycyjnych oraz zmniejszająca się oferta nowych mieszkań.

 

Tomasz Czubak, dyrektor Przygotowania Projektów Deweloperskich w Jakon   

 

Wzrost cen transakcyjnych nowych mieszkań od marca 2020 do dziś zależny jest mocno od lokalizacji. W niektórych ośrodkach wzrost wyniósł 3-5 proc., natomiast w niektórych prawie 10 proc. Najwyższy wzrost cen można zaobserwować w dużych ośrodkach miejskich, takich jak Warszawa, Wrocław, Poznań. W tych lokalizacjach coraz trudniej o atrakcyjne grunty, co wpływa na ceny mieszkań. W najbliższych miesiącach przewidujemy dalszy wzrost cen mieszkań. Planowane wprowadzenie Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego spowoduje natychmiastowy wzrost cen o wartość ustaloną przez rząd. Obecnie mowa jest o wartości rzędu 2 proc. i taką też wartość deweloperzy doliczą do cen mieszkań. Nagły wzrost cen stali konstrukcyjnej oraz zbrojeniowej także determinuje podwyżki. Dostawcy coraz częściej próbują renegocjować stare kontrakty, co przekłada się na koszty budowy.

Jako doświadczony deweloper próbujemy uchronić naszych klientów przed negatywnymi skutkami podwyżek. W inwestycjach już wprowadzonych do sprzedaży nie zmieniamy cen mieszkań, aby żaden z naszych klientów nie czuł się poszkodowany. Jednak, jeśli chodzi o nowe inwestycje oraz kolejne etapy obecnie prowadzonych projektów, zmuszeni jesteśmy do rewizji założeń, co skutkuje wzrostem cen ofertowych lokali.

 

Agata Zambrzycka, dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu w Aria Development

 

W naszych projektach podrożały głównie mniejsze mieszkania. W Nowym Osiedlu Natura 2 podnieśliśmy ceny lokali o powierzchni do 45 mkw. Z kolei w Osiedlu Łomianki wzrosły ceny mieszkań o metrażach do 60 mkw. Związane jest to z faktem, że wkrótce będziemy oddawać gotowe lokale do użytku, które jak wiemy cieszą się największym zainteresowaniem wśród klientów.

Główną przyczyną podwyżek jest wzrost cen materiałów budowlanych oraz kosztów pracy. Na skutek oddziaływania tych dwóch czynników koszt budowy typowego budynku czterokondygnacyjnego w stanie deweloperskim znacząco wzrósł. Ceny mieszkań windują także koszty zakupu gruntów. W Warszawie można znaleźć inwestycje mieszkaniowe, w których aż jedną trzecią wartości stanowi cena działki.

 

Edyta Kołodziej, dyrektor sprzedaży i marketingu w Nickel Development

 

Ceny mieszkań w naszych inwestycjach względem zeszłego roku wzrosły o około 3 proc., co nie odbiega od przeciętnych wskaźników dla Poznania za ten okres. Praktycznie nie wpłynęły na to żadne czynniki zależne od lokalizacji czy charakterystyki samego produktu. Mogę powiedzieć, że najmniej wzrosły ceny mieszkań w naszej podmiejskiej inwestycji Osiedle Księżnej Dąbrówki, która pozostaje nadal cenowo najbardziej atrakcyjna.  

 

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Robyg SA.

 

Ceny mieszkań od marca 2020 roku są stosunkowo stabilne, nie rosną istotnie. Na pewno zmieniły się preferencje klientów, którzy w pierwszej kolejności szukają mieszkań z balkonami, tarasami lub ogródkami. Spodziewamy się kontynuacji tego trendu w okresie roku, dwóch. Jeżeli w niektórych lokalizacjach ceny są wyższe, to najczęściej wynika to ze wzrostu cen gruntów, zwłaszcza w dużych miastach, gdzie kurczy się baza ziemi w atrakcyjnych dzielnicach.

 

Według naszych obserwacji i prognoz ceny będą nadal stabilnie rosły. Wynika to zarówno z rosnących cen materiałów, jak i wzrastających kosztów robót budowlanych. Sytuacji nie poprawiają też nowe przepisy związane z ochroną cieplną budynków oraz potencjalne utworzenie Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego.

 

 

 


 

Autor: dompress.pl